Po przedszkolu – poszłyśmy do biblioteki. Oddać kilka książek, wypożyczyć nowe… Jedna z pozycji, która dziś w sumie przypadkiem wpadła nam w ręce. Dokładniej – to Młodej.
Jest rozdział o umieraniu. O odchodzeniu. Dzisiejsze przeżycia wymęczyły Młodą na tyle, że czytania za wiele nie było. Rozdział o motylu, który musi zostawić swoich przyjaciół zostawiamy więc na jutro. Na spokojnie. Do czytania, rozmawiania, tłumaczenia….